Pana cotta i mus truskawkowy zamknięte w eleganckiej, czekoladowej skorupce. Deser pełen afrodyzjaków, doskonały zarówno na te mniejsze jak i większe okazje.
Pana cotta i mus truskawkowy w czekoladowej skorupce
6 silikonowych kwiatków
Czekoladowa skorupka:
1,5 tabliczki gorzkiej czekolady
1 łyżeczka oleju (u mnie winogronowy)
Czekoladę połamać na kawałki, dodać olej i rozpuścić w kąpieli wodnej. Ścianki i dno foremek wylać czekoladą, a następnie dobrze schłodzić.
Pana cotta:
330 ml śmietany kremówki
1/2 szklanki mleka
1 łyżka cukru
1/2 łyżeczki cukru pudru z prawdziwą wanilią
3 łyżeczki żelatyny+ trochę wody do namoczenia
Śmietankę, mleko, cukier i cukier puder z wanilią doprowadzić do wrzenia. Żelatynę namoczyć w niewielkiej ilości wody i rozpuścić w kąpieli wodnej. Dodać do mieszaniny mleczno- śmietanowej i porządnie wymieszać. Wystudzić, schłodzić w lodówce. Kiedy masa zacznie lekko gęstnieć wylać ją do wcześniej przygotowanych czekoladowym skorupek. Schłodzić.
Mus truskawkowy:
200g mrożonych truskawek
2 łyżeczki cukru pudru
2łyżeczki żelatyny+ trochę wody do namoczenia
Truskawki rozmrozić, zmiksować na mus, dodać cukier puder, a następnie żelatynę rozpuszczoną w kąpieli wodnej. Kiedy masa zacznie gęstnieć delikatnie przelać na dość sztywną już pana cottę. Schłodzić.
Dno:
1/2 tabliczki gorzkiej czekolady
1/2 łyżeczki oleju (u mnie winogronowy)
Czekoladę połamać na kawałki, dodać olej i rozpuścić w kąpieli wodnej. Kiedy mus truskawkowy zastygnie, całość zalać czekoladą, tworząc dno naszej babeczki. Dobrze schłodzić.
Też mam taką foremkę, ale jak do tej pory robiłam w niej muffiny :)
OdpowiedzUsuńświetny pomysł:) można zrobić wiele wypełnień do takiego słodkiego "opakowanka"
OdpowiedzUsuńdzieki Dziewczyny:) teraz tak sobie myślę i wersja z białą czekoladą to dopiero byloby coś:)
OdpowiedzUsuń